Bal Elektryka 2003

Gliwice, Stary Browar 21 lutego 2003

galeria

            W niepowtarzalnej atmosferze Restauracji "Stary Browar" w Gliwicach, w piątek 21 lutego br. miał miejsce doroczny Bal Elektryka, który był znakomitą okazją do integracji środowiska akademickiego Wydziału Elektrycznego Politechniki Śląskiej.
Nasze Bale Wydziałowe to wieloletnia tradycja. W ostatnich latach organizowane były w stołówkach akademickich. Tym razem całość przygotowaliśmy w Starym Browarze. I ten pomysł wraz z całą oprawą bardzo przypadł do gustu zarówno koleżankom i kolegom studentom jak i pracownikom wydziału.

            Gości balu, w krótkim wystąpieniu, przywitali gospodarze wieczoru - przewodniczący i zastępca Samorządu Studenckiego Wydziału Elektrycznego - Łukasz Kwaśniewski i Michał Płonka. Swoją obecnością zaszczycili nas przedstawiciele władz rektorskich - JM Rektor prof. Wojciech Zieliński oraz Prorektor ds. Dydaktyki prof. Ryszard Wilk.
" ... jakże by mogło być inaczej. Bal Elektryka w zasadzie nie mógłby się odbyć gdyby nie było wśród nas tych, którzy na co dzień kierują, dowodzą i są sternikami naszego Wydziału. Witam wszystkich Dziekanów Wydziału Elektrycznego - Dziekana prof. Bogusława Grzesika oraz jego najbliższych współpracowników - prodziekanów: profesorów Zygmunta Piątka i Lesława Topora Kamińskiego oraz dr Jana Kapinosa." - mówił podczas rozpoczęcia przewodniczący Samorządu.           

            Uroczysty toast, po swoich przemówieniach, będący oficjalnym rozpoczęciem balu wznieśli właśnie Rektorzy oraz Dziekan naszego Wydziału.

             Później była już tylko zabawa, zainaugurowana tradycyjnym polonezem i walcem a prowadzona, co jest nowością na uczelnianych balach, przez profesjonalnego wodzireja, wspieranego przez zespół muzyczny i DJ-a. Bawiono się w takt rytmów z całego świata. Były rockendrolle, tańce nowoczesne, polskie klasyki oraz aktualne szlagiery światowe.
Przygotowaliśmy wiele atrakcyjnych nagród dla uczestników. W konkursach i loterii rozdano 120 upominków: gadżetów wydziałowych, książek, zaproszeń do kin i restauracji, obiektów sportowych i dyskotek. Bilety na Bal - niczym świeże bułeczki rozeszły się w ciągu dwóch dni i bardzo wielu studentów, mimo chęci nie mogło włączyć się do wspólnej zabawy.

            Impreza trwała do białego rana. Najwytrwalsi opuszczali lokal gdy słońce zaglądało do okien...

 autor tekstu: Łukasz Kwaśniewski